Prawo i Sprawiedliwość przestanie rządzić w Małopolsce. Choć to jeden z jej mateczników, władzę w regonie przejmą ugrupowania, które tworzą obecna koalicję rządową na poziomie kraju. Taka prognozę wyników wyborów do małopolskiego sejmiku przedstawia Marcin Palade, znany socjolog polityki, autor opracowań i analiz z zakresu preferencji społeczno-politycznych.
Według najnowszej prognozy wyborczej Marcina Palade, PiS utrzyma władzę jedynie na Podkarpaciu. Niepewne są wyniki w województwach lubelskimi podlaskim – wygrana może się przechylić albo w stronę PiS albo koalicji ugrupowań przeciwnych partii Jarosław Kaczyńskiego.
Jeszcze do niedawna jako region z niepewnym wynikiem wyborczym wskazywana była także Małopolska. Najnowsza prognoza Marcina Palade pokazuje, że PiS straci władzę w jednym ze swoich mateczników, jakim od lat jest województwo małopolskie. A to dlatego, że od jesiennych wyborów parlamentarnych poparcie dla partii Jarosława Kaczyńskiego spada.
Warto przypomnieć, że choć w Małopolsce od wielu lat PiS ma największe poparcie wśród wszystkich ugrupowań, to rządzi w regionie dopiero od pięciu lat. W 2006 roku wygrało wybory do małopolskiego sejmiku, ale kiedy po trzech miesiącach od powołania marszałka Marka Nawary chciało go odwołać, ten przeszedł na stronę PO i PSL, i z tymi ugrupowaniami rządził przez 4 lata. W 2010 roku PiS przegrało wybory z KO i PSL, ta koalicja rządziła przez kolejne 4 lata. W 2014 świetny wynik PSL (dzięki słynnej karcie do głosowania w formie książeczki, w której ludowcy byli na pierwszej stronie), dotychczasowa koalicja utrzymała władzę w regionie. Dopiero w 2018 roku PiS zdeklasowało konkurentów, przejęło władzę i na marszałka powołało Witolda Kozłowskiego.