Trzykrotnie, w porównaniu do 2015 roku (ostatniego roku rządów koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego) wzrosną w 2023 roku wydatki rządu na realizację polityki prorodzinnej i prospołecznej – mówiły podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Bochni, posłanki Józefa Szczurek – Żelazko, była wiceminister zdrowia oraz szefowa struktur Prawa i Sprawiedliwości w okręgu wyborczym nr 34 (obejmuje on powiat brzeski, bocheński, proszowicki i wielicki) oraz poseł Urszula Rusecka, szefowa sejmowej komisji ds. rodziny i polityki społecznej, a zarazem zastępca rzecznika prasowego klubu parlamentarnego PiS. W 2015 roku na politykę społeczną przeznaczono niewiele ponad 30 miliardów złotych. W uchwalonym na 2023 rok budżecie państwa na ten cel zapisano ponad 116 miliardów złotych. To trzy razy więcej, uwzględniając inflację, to wydatki na sferę społeczną, wzrosły w tym okresie o blisko 250 procent. Na to składa się wiele rozwiązań prawnych, które rząd Prawa i Sprawiedliwości, przeforsował, pomimo sprzeciwu totalnej opozycji – mówiła poseł Józefa Szczurek – Żelazko.
Wiek emerytalny
Przed dziesięcioma laty weszła w życie bardzo szkodliwa decyzji poprzedniej koalicji, rządu PO-PSL premiera Donalda Tuska podnosząca wiek emerytalny. Skazano wówczas Polaków na pracę do śmierci zabierając w ten sposób czas, który seniorzy mogliby spędzać chociażby z wnukami. Wiek, w którym kobieta mogła przejść na emeryturę podniesiono z 60 do 67 lat, mężczyzn o dwa lata z 65 na 67. Jeszcze gorzej ta sytuacja dotknęła kobiety – rolniczki. Korzystając z renty strukturalnej, panie pracujące na roli, mogły odejść na emeryturę w wieku 55 lat, po reformie PO – PSL, musiałyby pracować aż o… 12 lat dłużej. Ja przypomnę mieszkańcom naszego regionu, że w imieniu koalicji Platformy Obywatelskiej – Polskiego Stronnictwa Ludowego, takie rozwiązania przygotował resort kierowany przez byłego ministra, obecnego szefa ludowców, Władysława Kosiniaka Kamysza. Dzisiaj prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak – Kamysz wylewa krokodyle łzy nad losem polskiego rolnictwa, ale rolnicy pamiętają, że to on skazał kobiety na wsi na 12 lat dodatkowej, ciężkiej pracy na roli – mówiła naszej redakcji poseł Józefa Szczurek – Żelazko. Przypomniała, że to rząd PiS przywrócił wiek emerytalny w październiku 2017 roku obniżając go dla kobiet do 60 lat a dla mężczyzn do 65 lat. Jedną z naszych głównych obietnic wyborczych było obniżenie wieku emerytalnego i z tej obietnicy nasz rząd się wywiązał – tłumaczyła poseł Józefa Szczurek – Żelazko. Przypomnijmy, że w marcu 2015 roku minimalna emerytura wynosiła niespełna 900 zł brutto a od marca 2023 roku będzie wynosiła blisko 1,6 tys. zł brutto. Pamiętajmy także o tym, że od 2022 roku emerytury do 2.5 tysiąca złotych są zwolnione z podatku. Zatem na rękę za rządów Donalda Tuska emeryci brali niewiele ponad 800 złotych teraz 1600 złotych (wzrost o ponad sto procent czyli po prawie 800 złotych). Uwzględniając inflację rok do roku, to realnie wzrost najniższej emerytury to jakieś 60 procent czyli jakieś blisko 600 złotych).
Polityka senioralna
Zdaniem posłanek PIS poprzedni rząd oszczędzał kosztem emerytów, tymczasem rząd Prawa i Sprawiedliwości nie zapomniał o seniorach wprowadzając 13. i 14. emeryturę. Tak zwana trzynasta emerytura jest już zapisana ustawowo, natomiast projekt ustawy o czternastej emeryturze, która ma być stałym elementem polityki socjalnej państwa, lada moment trafi do Sejmu. Chcemy zagwarantować to ustawowo, bo opozycja która stroi się w pióra opozycji demokratycznej (chociaż jak wiemy ma charakter totalny) zapewne zechce to wszystko zamieść pod dywan i wycofać się z naszego pomysły – przekonywały posłanki. Poseł Józefa Szczurek – Żelazko wspomniała także o darmowych lekarstwa dla osób powyżej 75. roku życia, a także program aktywizujący takich Senior Plus. Nie ma cienia wątpliwości, że wszelkie programy socjalne i odpowiednia opieka medyczna jakie obywatelom zapewnił rząd spowodowało, że polskie rodziny mogą czuć się bezpiecznie. Czyny, a nie słowa – tak można określić wszelkie działania rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Programy PiS
Zdaniem polityków tylko Prawo i Sprawiedliwość jest gwarantem stabilnej polityki społecznej. Rząd kierowany wcześniej przez Beatę Szydło, a obecnie Matusza Morawieckiego zwiększył emerytury, a także obniżył wiek emerytalny. Wprowadziliśmy program Mama 4+, wypłacamy dodatkowe świadczenia dla seniorów – 13. i 14. Emeryturę. Rząd PiS wprowadził wiele programów, takich jak Rodzina 500+, Maluch+, czy Rodzinny Kapitał Opiekuńczy. Jesteśmy wiarygodni, pokazaliśmy bowiem, że realizujemy złożone obietnice. Z dumą kroczymy do wyborów. Fundamentem naszej polityki jest rodzina. Silna rodzina to silna Polska. Za rządów PO/PSL i Donalda Tuska panowało rekordowe na owe czasy bezrobocie – blisko 14,5 proc. To ponad 2 mln 300 tys. ludzi bez pracy. A co to była za praca? Bardzo często 5 złotych za godzinę. Donald Tusk mówił Polakom: „Pracujcie jak najdłużej”, ale była to praca w warunkach uwłaczających godności pracownika. Warto też dodać o wyprawkach szkolnych czy bonach turystycznych.
Mniej biedy w Polsce
To co od lat przyświeca politykom PIS to walka z wykluczeniem. Wykluczeniem pod każdym względem. Polityka społeczna miała wyciągnąć z nieszczęścia możliwie jak największą liczbę ludzi. Warto podkreślić, że to właśnie te propozycje rządu Zjednoczonej Prawicy, które dotyczą szeroko rozumianej polityki społecznej, postrzegane są społecznie za najważniejsze działania. Sztandarowym programem polityki społecznej Prawa i Sprawiedliwości był uniwersalny system świadczeń rodzinnych na rzecz dzieci. Program przyjęty na początku 2016 roku gwarantuje każdej rodzinie świadczenie na każde drugie dziecko w kwocie 500 zł miesięcznie. – Nasz program socjalny spełnił kilka celów. Po pierwsze świadczenie poprawiło niewątpliwie sytuację materialną polskich rodzin i zmniejszyło ubóstwo wśród dzieci. Natomiast dodatkowe środki w budżecie rodziny pozwoliły także na inwestycję w rozwój umiejętności i kwalifikacje dziecka; program 500+ jest tu potraktowany jako inwestycja w kapitał ludzki. Nie bez znaczenia jest fakt, że to świadczenie nakręca koniunkturę w polskiej gospodarce – dodaje poseł Józefa Szczurek – Żelazko.
Mirosław Kowalski