Nasze rozmowy, przed dwoma laty, zdominowane były przez pandemię. Rok temu mówiliśmy o Polskim Ładzie, szansach i zagrożeniach z niego płynących. Dzisiaj we wszystkich przypadkach odmieniamy słowa: wojna, uchodźcy, Ukraina, Rosja, Putin i barbarzyństwo jego sołdatów.
Każdy, kto dzisiaj ogląda zdjęcia czy filmy z miejsc, które wyzwoliła ostatnio ukraińska armia widzi rozmiar bestialskich zbrodni i gwałtów dokonanych przez rosyjskich żołnierzy. W czasie wojny, która dotyka ludność cywilną sąsiedniego kraju, naszym obowiązkiem jest pomaganie. Uchodźcy wojenni, bo chyba co do tego nikt nie ma najmniejszej wątpliwości, to w głównej mierze kobiety, dzieci, osoby starsze, schorowane, często osoby niepełnosprawne. Nie chcę wchodzić w wielką politykę, ale rozmiar barbarzyństwa na wschodzie Ukrainy, powinien być nie tylko potępiony, ale także odpowiednio rozliczony i osądzony. Umowy międzynarodowe jasno określają, w jaki sposób wojen prowadzić nie można. W tym przypadku Rosjanie, pod wodzą Putina, łamią wszelkie zasady i międzynarodowe konwencje. Nie ma słów, które potrafiłyby oddać rozmiar tragedii i określić skalę barbarzyństwa. W mojej opinii, działania wojenne armii rosyjskiej w pełni wypełniają definicję ludobójstwa.
Gmina Borzęcin jest na pierwszej linii, używając tej wojennej nieco terminologii, pomocy uchodźcom. Widać wielkie zaangażowanie, zapał. Wystarczy go na dłużej?
Wierzę, że tak. Wszyscy, zarówno samorząd, jak i mieszkańcy działamy z potrzeby serca, wykazując przy tym wiele empatii. W zasadzie kilka godzin po napaści Rosji na Ukrainę podjęliśmy pierwsze działania organizacyjne. Rozpoczęliśmy zbiórkę żywności, ubrań, obuwia, kosmetyków do higieny codziennej, ale także koców, materacy, śpiworów, tego wszystkiego co potrzebne jest nie tylko uchodźcom, ale także tym którzy zostali na Ukrainie. Odzew przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Setki osób, w tym strażacy, panie z kół gospodyń wiejskich, przedstawiciele organizacji pożytku publicznego, stowarzyszeń, fundacji, całe szkolne społeczności: nauczyciele i młodzież szkolna, pracownicy obsługi, rodzice, przedsiębiorcy, mieszkańcy gminy odpowiedzieli na nasz apel. Ogromne słowa uznania należą się pracownikom Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, Urzędu Gminy, strażakom OSP, wolontariuszom, proboszczom parafii, którzy poświęcając swój prywatny czas pomagają potrzebującym. Traktujemy to jako nasz obowiązek. I nawet jeśli zapał częściowo opadnie, jestem przekonany, że na nasze wsparcie, na pomoc, mieszkańcy Ukrainy, będą mogli liczyć tak długo, jaka będzie tego potrzeba.
Ilu uchodźców przyjęła gmina Borzęcin?
Ta liczba ciągle się zmienia. Obecnie jest to około 150 osób. Mniej więcej połowa przebywa w domach prywatnych, druga połowa w obiektach komercyjnych, leśniczówce w Warysiu i Domu Parafialnym w Borzęcinie Górnym. Przez kilka dni, część uchodźców mieszkała w Domu Pomocy Społecznej, ale Wojewoda Małopolski wydał wytyczne, że miejsca w DPS-ie mogą zajmować tylko ci uchodźcy, którzy wymagają całodobowej opieki – osoby starsze i niepełnosprawne, a więc takie, które w Polsce kwalifikowały się do pobytu w placówce.
Wiele samorządów obawia się, co z uchodźcami, kiedy skończy się ten dwumiesięczny okres, za który państwo płaci osobom prywatnym.
Jest to problem wszystkich gmin w naszym kraju. Część uchodźców znajduje się w hotelach, pensjonatach, część u rodzin, czy tak jak u nas w gminie, w obiektach parafii i nadleśnictwa. Sezon turystyczny za pasem, więc w miejscowościach turystycznych wiele miejsc trzeba będzie zwolnić. Nas problem ten dotyczy w niewielkim stopniu, ale jest to z pewnością wyzwanie w kontekście poszukiwania dodatkowych miejsc zakwaterowania, celem relokowania obywateli przybyłych z Ukrainy.
Mam Pan jakiś alternatywny scenariusz, jakieś rozwiązanie?
To czym dysponujemy to kilka wolnych miejsc w rezerwie, ale też domy ośrodka kultury, remizy OSP i hale sportowe. To miejsca alternatywne, stanowiące dodatkowe zaplecze kwaterunkowe w zależności od rozwoju sytuacji.
Przed nami Wielkanoc, ale nie wszyscy mogą cieszyć się z obecności bliskich. Są tacy, którzy spędzają ten okres w samotności, ale czy dostatnio?
Żaden mieszkaniec naszej gminy nie pozostaje bez pomocy. Od lat samorząd i podległe mu instytucje wspierają osoby samotne i najbiedniejsze. Staramy się, jako gmina zadbać o najbardziej potrzebujących. Stąd pomoc finansowa i materialna świadczona przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej. Ale nie tylko GOPS wspiera mieszkańców w potrzebie. Warto chociażby wspomnieć o działalności innych organizacji pożytku publicznego, takich jak Caritas i jej parafialne oddziały działające na naszym terenie czy Bank Żywności.
Zbliżają się szczególne Święta, bo zwiastujące wszystkim Zmartwychwstanie. Czego Pan życzy mieszkańcom gminy?
Wszystkim Mieszkańcom Naszej Gminy oraz Regionu Tarnowskiego życzę przepełnionych wiarą, nadzieją i miłością Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych. Niech Zmartwychwstanie Pańskie, które niesie odrodzenie duchowe, napełni wszystkich spokojem i wiarą, da siłę w pokonywaniu trudności i pozwoli z ufnością patrzeć w przyszłość.
Za tydzień swoje święta będą przeżywali wyznawcy prawosławia…
Dlatego, korzystając z okazji, pragnę także złożyć Najserdeczniejsze Życzenia Naszym Gościom zza wschodniej granicy. Życzę Wam spokoju, mocnej wiary i nadziei w lepsze jutro, w jak najszybsze zakończenie wojny. Wielu łask Bożych, dużo zdrowia, jak najmniej trosk i szybkiego spotkania z bliskimi, którzy zostali na Ukrainie. Jednocześnie zapewniam o naszej Solidarności i Braterstwie. Na naszą pomoc będziecie mogli tak długo liczyć, jak długo będzie taka potrzeba.
Rozmawiał: Mirosław Kowalski