Od kilku lat funkcjonuje przy Gminnym Ośrodku Kultury w Borzęcinie sekcja szachowa, w której pod okiem instruktora Mariusza Urbańskiego, młodzi ludzie poznają techniki gry w szachy. Zajęcia prowadzone są dwa razy w tygodniu, w poniedziałki i piątki. 12 lutego br. młodzi szachiści uczestniczyli w turnieju odbywającym się w Łęgu Tarnowskim w ramach V Ligi Małopolskiej Juniorów. W rozgrywkach, w których zagrało w sumie 87 drużyn (klubowych i szkolnych), te pierwsze walczyły o awans do IV Ligi Małopolskiej Juniorów, natomiast drugie – do Ligi Szkolnej o Puchar Prezesa MZSzach.
Turniej w Łęgu Tarnowskim był jednym z czterech, odbywającym się w tym czasie w Małopolsce. W zawodach uczestniczyło 24 ekipy – 17 klubowych i 7 szkolnych. Sekcja szachowa z Borzęcina wystawiła dwie drużyny, które rywalizowały z bardziej doświadczonymi zawodnikami, m.in. z Kłaja, Staniątek, Gorlic, Rzezawy czy Tarnowa.
Jak informuje Mariusz Urbański, opiekun grupy, zawodnicy z Borzęcina mogą zaliczyć ten turniej do udanych. – Pierwsza drużyna wygrała trzy mecze, natomiast druga – dwa. Trzeba przyznać, że do miejsca na podium brakło naprawdę niewiele. W klasyfikacji szkół zajęliśmy odpowiednio IV i V miejsce, ale biorąc pod uwagę fakt, że mieliśmy drużyny jedne z najmłodszych, to jest to dobry prognostyk na przyszłość. Wierzę, że przy dalszym treningu i udziale w kolejnych turniejach przyjdzie także czas na większe sukcesy. Gratuluję wszystkim wygranych partii i zdobytych punktów, dziękuję za wzorowe zachowanie oraz zaangażowanie w czasie całych zawodów. Na uwagę zasługuje wynik Michała Knapa, który zdobył najwięcej punktów (4/7) spośród naszej grupy, jako jeden z najmłodszych w całym turnieju.
W zawodach w Łęgu Tarnowskim wzięli udział: Kornel Czernek, Edyta i Dominik Knap, Adam Górka, Karol Curyło, Wojtek Żurek, Michał Knap, Błażej Gunia i Janek Koczwara.
Jak przyznaje Piotr Kania, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Borzęcinie, na słowa uznania zasługują nie tylko młodzi szachiści, ale także ich rodzice. – To oni przyprowadzają dzieciaki na zajęcia w GOK, motywują do dalszej pracy i pomagają w dotarciu na zawody. Bardzo za to zaangażowanie dziękuję. I choć w zajęciach regularnie uczestniczy kilkanaście osób to wciąż zapraszamy nowe, które chcą dobrze i pożytecznie spędzić wolny czas. Nie tylko dzieci.
To jednak nie koniec zmagań turniejowych. Już w piątek, w ramach zajęć, odbędą się wewnętrzne zawody. – Wspólnie z dyrektorem Kanią ustaliliśmy, że będziemy je organizować raz w miesiącu, punkty będą sumowane po każdym turnieju, a w czerwcu rozstrzygniemy rywalizację po 5 etapach. Do zdobycia będą nagrody rzeczowe, medale, puchary. W takich turniejach można podnosić poziom gry i eliminować pojawiające się błędy – mówi Mariusz Urbański.
W najbliższym czasie zawodnicy wybierają się także na XI Międzynarodowy Turniej do Sędziszowa Małopolskiego. To kolejna okazja, nie tylko do intelektualnej zabawy i zdobycia doświadczenia, ale także poczucia radości i przyjemności z samej gry. Bo przecież o to w tym wszystkim chodzi.
(h)